Zdarzenia 2017

Zdarzenia 2017 (59)

Kolizja drogowa

We wtorek wezwano nas do kolizji drogowej w Donaborowie, w której nie było osób poszkodowanych.

Kierowca dostawczego Renault przy wymijaniu z jadącym z naprzeciwka pojazdem zahaczył o gałąź rosnącego przy drodze drzewa, która spadła na jezdnię i to w nią wjechała kierująca Oplem.

Naszym zadaniem było usunięcie leżącej na drodze gałęzi i posprzątanie miejsca kolizji.

Miejscowe zagrożenie

W poniedziałek zostaliśmy wezwani do powalonego drzewa na ulicy Strumykowej w Baranowie.

Na miejscu zdarzenia okazało się, że silny wiatr złamał dwa drzewa z czego jedno spadło na opuszczony dom i uszkodziło część dachu a także zagrażało przechodniom i przejeżdżającym tamtędy pojazdom.

Na początku przy pomocy pilarek i drabiny zaczęliśmy ścinać gałęzie wiszące nad drogą, a następnie z podnośnika usuwaliśmy po kawałku konar drzewa leżącego na budynku.

Po oczyszczeniu dachu z gałęzi i zabezpieczeniu terenu wokół budynku wróciliśmy do jednostki.

Pożar szopy

W piątek zostaliśmy zadysponowani do pożaru siana w drewnianej szopie na Lisinach.

Pożar miał miejsce na poddaszu, więc jedna rota od razu rozwinęła linię główną wraz z jedną linią gaśniczą, a druga zrobiła dojście do tego pomieszczenia, dzięki czemu udało się uratować szopę przed spłonięciem.

 

Pożar sadzy w kominie

W poniedziałek wezwano nas do pożaru poddasza w domu jednorodzinnym w miejscowości Grębanin.

Na miejscu zdarzenia okazało się, że nie pali się poddasze domu, lecz sadze w przewodzie kominowym. Z tego powodu nasz samochód GBA, GBA z OSP Słupia i GCBA z JRG Kępno wróciły do swoich jednostek.

Zadaniem strażaków było zasypanie palącej się sadzy piaskiem i skontrolowanie kotłowni, w celu wykluczenia jakichkolwiek zagrożeń.

Miejscowe zagrożenie

W piątek 5-go maja krótko po godzinie 18 zostaliśmy zadysponowani na ulicę Kwiatową w Baranowie, gdzie na jednej z posesji znajdowała się sarna.

Po dotarciu na miejsce zdarzenia nasze zadanie polegało na zlokalizowaniu miejsca przebywania zwierzęcia, następnie jego złapaniu, wywiezieniu do lasu i wypuszczeniu na wolność.

Po niespełna godzinnej akcji powróciliśmy do remizy.

Łapanie bezpańskiego psa

W piątek popołudniu zostaliśmy wezwani do miejscowości Mroczeń, aby tam złapać bezpańskiego psa, który znajdował się na terenie jednej z posesji.

Po dotarciu na miejsce zdarzenia wraz z pracownikami Urzędu Gminy udało nam się złapać czworonoga, który następnie został odwieziony do przychodni weterynaryjnej.

Po godzinnej akcji wróciliśmy do garażu.

Pożar traw

W czwartkowy wieczór 19 kwietnia dyspozytor SK KP PSP w Kępnie wysłał nas do pożaru traw w miejscowości Grębanin Kolonia I.
Po dotarciu na miejsce zdarzenia zastaliśmy pożar około 2 arów nieużytków. Nasze działania polegały na pomocy strażakom z PSP z Kępna oraz ochotnikom z Grębanina w dogaszeniu pożaru.
Po niespełna godzinnej akcji wróciliśmy do garażu.

Przyjęcie śmigłowca LPR

W niedzielę rano zostaliśmy wysłani do miejscowości Grębanin, gdzie mieliśmy przygotować miejsce do lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Powodem wezwania śmigłowca LPR było pogorszenie się stanu zdrowia osoby z chorobą Alzheimera i brak wolnych karetek w Kępnie.

Na miejscu podaliśmy choremu tlen, przygotowaliśmy go do transportu oraz zabezpieczyliśmy miejsce lądowania i startu helikoptera.

W akcji udział brał również jeden zastęp z JRG w Kępnie.

Pożar kamienicy

W środę wieczorem wezwano nas dwoma zastępami do pożaru kamienicy w Kępnie przy ulicy Warszawskiej.

Na miejscu zdarzenia jedna rota wyposażona w aparaty ochrony dróg oddechowych i kamerę termowizyjną weszła do budynku, razem z jednostką z PSP, żeby sprawdzić czy nie znajdują się tam osoby. Następnie przy pomocy linii gaśniczej przystąpiliśmy do gaszenia ognia i oddymiania pomieszczeń. W tym samym czasie kolejne dwie roty rozstawiły drabiny z przodu i tyłu kamienicy żeby zrobić dostęp do pozostałych pomieszczeń i ukrytych zarzewi ognia. Zlokalizowanie ognia na piętrze budynku wymagało rozbiórki części drewnianego stropu natomiast na poddaszu trzeba było rozebrać fragment dachu. 

Podczas działań ruch na ulicy Warszawskiej był całkowicie zamknięty.

W akcji brało udział 6 zastępów straży: GCBA, GBA i podnośnik z PSP w Kępnie, GCBA i GBA z OSP Baranów oraz GBA z OSP Kępno.

 

Fałszywy alarm

We wtorek po południu zostaliśmy wysłani na drogę między Baranowem a Słupią, gdzie z lasu za stacją paliw miały wydobywać się kłęby dymu.

Jak się okazało dym wydobywał się z lasu, ale w Słupi przy ulicy Leśnej. Przyczyną unoszenia się dymu było wypalanie gałęzi po wycince drzew przez tamtejsze nadleśnictwo.

Po rozpoznaniu zgłosiliśmy sytuację dyżurnemu SK KP PSP w Kępnie i wróciliśmy do bazy.

Subskrybuj to źródło RSS

Log in or create an account